Ono, ona, on – płeć u Lacana
W nawiązaniu do wykładu ‘Fallus vs. feminizm’ postaramy się wykazać, że sprawa płci nie ma się u Lacana tak prosto jakbyśmy tego oczekiwali od współczesnego naukowca (jeśli możemy coś tak obraźliwego powiedzieć o psychoanalityku). Co zatem predestynuje nas do mówienia o jakiejś innej determinacji, która ponoć istnieje w człowieku, poza obowiązującym spojrzeniem, które na dodatek wydaje się oczywistą oczywistością, i którego nikt nam nie narzuca…? Zapytamy tylko: A osoby trans? A drag queens? A osoby mające problem z określeniem własnej płci? Czy to wszystko nie daje nam asumptu do zastanowienia się? Czy jest może coś innego, poza genami, drugorzędowymi i trzeciorzędowymi cechami płciowymi, co wpływa na nasze określenie się po jednej, drugiej, bądź żadnej ze stron?
Mamy nadzieję, że uda nam się co nieco rozjaśnić obraz tworzenia się płci w człowieku.
Zapraszam.